Już dawno nie było nic z "wydarzeń bieżących", bo w zasadzie nie wydarzyło się nic wartego uwagi aż do teraz, a w zasadzie to do minionej środy, kiedy to odezwał się telefon. A dzwonił nie byle kto a w zasadzie to dzwonili. Moi najstarsi sex-przyjaciele – Marek i Tomek. Co w tym dziwnego zapytacie. A to, że ostatni raz gościłam ich między nogami jeszcze w zeszłym roku. Po nowym roku nastąpiła dość długa przerwa, spowodowana tym, iż Marek doczekał się pierwszego potomka i chwilowo skupił się na nim a Tomek musiał usiąść na dupie i się uspokoić, ponieważ jego żona zaczęła podejrzewać, iż ma koc… Read more
Wika
W końcu po wielu miesiącach udało się w bólu coś zakończyć. Nie jest to nic odkrywczego ale fani powinni byc zadowoleni. Dwa kolejne opowiadania, już konkretniejsze cały czas są "pisane" ale jeszzcze to potrwa. Więc bądźcie cierpliwi. Miała na imię Wiktoria. Dla znajomych Wika. I tego dnia odkryła, iż najprawdopodobniej nimfomanką. W zasadzie to była tylko kwestia czasu. Kobiety z rodziny, od strony matki miały to do siebie, że zawsze prowadziły rozwiązły tryb życia. O ile za czasów jej babć prababć pewne rzeczy, gdyby wypłynęły skazały by je na potępienie. To w dzisiajszych czasach takie r… Read more
Jestem już na to za stara ;)
Jako, że jednego a w zasadzie dwóch opowiadanek/wspominek/wariacji nie potrafię od kilku miesięcy ukończyć a fani się upominają o nowe to może realna akcja z połowy minionego tygodnia, środowe popołudnie a w zasadzie wieczór. Sama przyczyna czy motyw to w zasadzie taki sam lub podobny do tego od jakich zaczynają się kiepskie pornosy. Tutaj motywem przewodnim było doprowadzenie laptopa do stanu używalności po wielkodusznej i łaskawej darmowej aktualizacji do Windowsa 10. O ile sama aktualizacja nie przerosła mnie to doprowadzenie komputera do stanu używalności (czyt. Przywrócenie stareg… Read more
Krótki wpis o niczym :)
Jak w tytule :) Taka ciekawostka, spojrzałam w kontakty w telefonie i w skrzynce mailowej. Na 11 stałych bywalców moich dziur. 4 ma na imię Marek :) ot taka ciekawostka. Kolejne wpisy w drodze, mam napoczętych chyba 5 różnych historii i realnych wspominek ale żadnego pomysłu na zebranie ich do kupy.… Read more
Kiedy starych nie ma w domu - część druga
Minęło dobre trzy miesiące od spotkania z dwoma chłopakami na które zabrałam szanowną kuzynkę. Trzy miesiące minęły gdy dzwoni do mnie Olga. - Ty wiesz, odezwał się Marek z Michałem. - A coś mają mi te imiona mówić? - No tych dwóch nastolatków, z którymi byłyśmy. Chociaż ty pewnie od tej pory zaliczyłaś kolejnych kilku marków i michałów. - Ktoś musi to robić bp Ty zaniżasz średnią. A teraz do rzeczy. - No oni chcą się spotkać. Znowu. Znowu jeden z nich ma wolną chatę. - I ty cnotka niewydymka meldujesz mi o tym, że szykuje się ruchawisko". - Spierdalaj. To co robimy?? - A jak, idziem… Read more
Królowa jest tylko jedna :P
Powracam po dłuższej nieobecności, spowodowanej różnymi czynnikami. Postaram się częściej pisać. Tym razem coś z realnych sytuacji, na życzenie fanów :) Znowu wracam do "początków" kariery "dajki". Czemu?? Pewnie dlatego, że obecnie na tego typu "akcjach" nie ma tej magii, tego dodatkowego podniecenia, które było jak się miało 18-19 lat. Znikło jak poszło się na studia i zamieszkało na stancji. Może gdyby współlokatorka nie prowadziła równie "dziwkarskiego" trybu życia, ta "magia" byłaby ze mną. Sama nie wiem, ale to podniecenie, takie dziwne uczucie napięcia w dole brzucha, połączonego… Read more
Kiedy starych nie ma w domu :)
Tym razem poszło szybciej, zasługa kiepskiego dnia z biurze, mały ruch to i spokojnie popisać się dało. Tym razem taki lekki mix, bazujący na spotkanie sprzed kilku dni. W zasadzie wszystko jest jak było, może jedynie dialogi nieco kuleją :) Na specjalne życzenie kilku Fanów (dobrze, że nie wie do czego wykorzystuję jej osobę) znowu kuzynka. Na spotkaniu była dziewczyną (jak dla mnie to bardziej związek oparty na łóżku) jednego z nich. Tak poza tym myślę, że dość wiernie udało się przelać to na ekran. Nawet nie wiem co mnie skusiło aby odpowiedzieć na tą wiadomość. Raczej preferuję starsz… Read more
Swawoli kuzynki Oli ciąg dalszy :)
W końcu, w mękach udało się ukończyć chociaż jeden tekst. Kilka pozostałych jest na etapie powstawania, mam nadzieję, że pójdzie szybciej. Będę też chciała napisać jakąś relację z realnych przygód :) Noc jest dość gorąca i duszna, czuję jak pocę się pod sukienką. Olka też wygląda, na niezbyt zachwyconą pogodą, cała błyszczy się od potu. Czuć w powietrzu, że będzie burza. Raczej kiepski moment na spotkanie z Markiem i Tomkiem. Idziemy do parku, w którym pierwszy raz zrobiłam kurwę z kuzynki. Jest niezbyt tym zachwycona. Ale nie ma wyjścia. Okazja do ponownego "upokorzenia" jej szybko się… Read more
O współlokatorce z czasu studiów :)
Dzisiaj może nie tyle relacja/opis z jakiejś orgietki bądź innego numeru w moim wykonaniu a kilka zdań na temat dwóch lat, które spędziłam na stancji w czasie studiów. W zasadzie nie była ona potrzebna, mieszkałam pół godziny drogi pociągiem od Częstochowy, do tego uczelnia tuż przy dworcu. Ale powiedzmy, że cipa zaswędziała i chciałam iść na Swoje w zasadzie tylko po to aby rozkładać nogi zawsze jak tylko będę miała okazję. Oczywiście rodzicom, sponsorom mojego usamodzielnienia się o tym nie powiedziałam :D dodatkową motywacją było znalezienie taniej okazji w starej kamienicy, jakiś kwadrans… Read more
Kolejna fantazja z kuzynka - basen.
Na specjalne życzenie kolejna fantazja o denerwującej kuzynce. Powstała trochę bardziej na siłę. Tym razem akcja dwa dni później po zabawie w parku. Ponownie udało mi się na niej wymusić podporządkowanie woli mojej jak i panów, którzy będą nad nią pracowali. Tym razem dwóch, Tomasz, który już ją głębiej poznał i Marek, który uwielbia niedoświadczone kurwy. Tym razem postanowiliśmy zabrać ją w nieco bardziej publiczne miejsce, na miejski basen. DO południa, mały ruch ale wystarczający aby biegała zawstydzona, z resztkami Swojego upokorzenia na ciele. Podszedł do niej, złapał za ramiącz… Read more
Fantazja z denerwującą kuzynką :)
Mam kuzynkę, 26 lat, raczej wysoka, dobrze zbudowana (nie gruba, po prostu duża dziewczyna), mały biust, tyłek nieco ponad normę, Blondynka, z charakteru ostra, nieco dominująca, trochę typ księżniczki. Bardzo irytująca. Często mnie wkurwia. Z zaufanego źródła wiem, że jest analną dziewicą i nigdy nie miała kutasa w buzi, o spermie nie wspominam. Czasem jak mnie wkurwi, marzy mi się jak ją przedstawiam, któremuś z moich sex-przyjaciół. Chociaż, w zasadzie wystarczyłby jeden. Mój najnowszy nabytek - Tomasz. Jak się pierwszy raz spotkaliśmy na poczatku lata na sex, normalnie poczułam się jakby… Read more
Nocne swawole.
Dość ciepła noc, jak na tę porę roku. Nie planowałam tego wypadu ale jak to u mnie bywa, trafił się ciekawy rozmówca na czacie i jakoś to wyszło, że godzina 2 w nocy a ja z mokrą od podniecenia cipą lecę uprawiać nierząd :) no i trzeba jakoś rozpocząć weekend. Umówiliśmy się koło "dworca" na Rakowie a dokładnie to koło jakiegoś stanowiska archeologicznego. Miałam na sobie legginsy i obcisłą bluzkę z dość głębokim dekoltem, wszystko w czerni, ot taki znak rozpoznawczy, chociaż zbędny, zbyt dużo napalonych blondynek o tej porze się tam nie kręciło :) Nawet nie musiałam czekać, on czekał na mnie… Read more
Pierwszy raz w grupie.
Na sex w większym gronie pierwszy raz odważyłam się po 20 urodzinach, z lipca jestem. Znajomość zawarta przez stronę z anonsami andkowymi. Pojechałam aż do Zabrza na zaproszenie jednej dziewczyny, sex grupowy jak już pisałam. Gospodyni to wtedy chyba 25 letnia blondynka. Wysoka, szczupła, bez piersi ale ładna. Modelka i tancerka. Dała pokaz gibkości swego ciała. Poza nią trzech samców po 30, typowe koksy. Spore kutasy. Cała czwórka regularnie się spotykała plus to co się trafiło. Tym razem ja i jeszcze jedna dziewczyna, niska, szczupła brunetka, duże cycki, nawet niepełnoletnia wtedy. Znal… Read more
Weekend majowy 2014.
Długi weekend spędziłam dość aktywnie - czyli sami wiecie jak :)tym razem na gościnnych występach w Katowicach. Odpowiedziałam na anons z jednej strony z ogłoszeniami. Dwóch kolesi, wiek ok 40, zadbani dobrze zbudowani, jak się okazało w spodniach też ciekawie. Długo i grubo. W powietrzu było czuć, że robi się powoli lato. Nie było zimno więc pojechałam w czarnej sukience do kolan na ramiączkach, wydekoltowanej, oczywiście bez bielizny. Można powiedzieć, że na dworcu w Katowicach niejeden się oglądał, za moimi cyckami radośnie kołyszącymi się bez podparcia biustonoszem. na nogach nowiutkie s… Read more
Takie tam, na specjalne życzenie :)
Prosicie o więcej, więc takie tam, spisane na szybko. Akurat sobie przypomniałam idąc do roboty. A że od kilku dni mam mały ruch w punkcie to mam czas aby coś skrobnąć. Z innych akcji, nastoletnich, zaraz po maturze. I powiedzmy, jedna z pierwszych kiedy wróciłam do domu z lepkimi pamiątkami na ubraniu :) zdarza się. Powiedzmy, że początkowo moje przygody z nieznajomymi były uzależnione od obecności rodziców w domu. Jak kota nie ma w domu to myszka harcuje :) i nie chodzi mi to, że sprowadzałam kolesi do domu, dalej rzadko kiedy zapraszam. Znacznie bardziej kręci mnie sex w plenerze, na ś… Read more
Brudny sex, dosłownie :)
Kolejne wspominki, zaraz po maturze 2007 rok. Naszła mnie chcica, w zasadzie chcicę miałam już od paru tygodni jak tylko się cieplej zaczęło robić. Tyle, że przygotowania do matury pozwoliły jakoś ta pokusę na jakiś czas zepchnąć na dalszy plan. Ale nie na zawsze. Kijowo się złożyło, że rodzice zostali w domu więc "otwarte" wyjście (noc, skąpo ubrana, bez bielizny), które tak lubię nie wchodziło w grę. Więc wcisnęłam ciemnotę, że idę na balety. Od mamuśki pożyczyłam szpilki na cienkich złotych paseczkach, na dupę założyłam nową białą spódniczkę do kolan i ulubiony w tamtym czasie czarny top… Read more
Wizyta
Trochę nudzi mi się w pracy, więc postanowiłam coś skrobnąć :) Tym razem, jak postanowiłam nagiąć swoje zasady i zaprosiłam kolesia do Swojego domu pod nieobecność rodziców. Normalnie tego nie robiłam, nawet teraz tego unikam, chociaż mieszkam sama. Jakoś bardziej kręci mnie myśl, że pieprzą mnie gdzieś na zewnątrz albo jak dajka sama idę do kogoś czy do hotelu na sex. Miałam wtedy 20 lat. - Jak wyglądasz?? - Włącz kamerę. - Buzia ładna a jak reszta ciała? - Idzie w parze. - Pokażesz coś więcej. - Tylko w realu. - No dobrze. Oczywiście zdajesz sobie sprawę, że sex ze mną to… Read more
Relacja z sobotniej orgii.
Tym razem na bieżąco :) Akcja miała miejsce w domu Marka, jednego z moich "bliskich" przyjaciół, przez te kilka lat zdążył mnie dogłębnie poznać, reszta panów zresztą też :) Więc tak, pięciu panów, ja i Karolina, 19 letnia sąsiadka Pawła, też dogłębnie przez niego poznana. Co do wyglądu Karoliny, wysoka, długonoga, szczupła brunetka, wg. Marka za szczupła, wg Arka z kolei zbyt koścista dupa. Tomek z kolei zadowolony, jako jedna z nielicznych przyjęła go całego do dupy, nawet ja mam mały problem z przyjęciem go na długość :) do tego wielkie obwisłe cycki z dużymi ciemnymi sutkami. Jak się ok… Read more
2006 - po dłuższej przerwie.
Minął rok od mojego analnego debiutu przy plaży dla nagusów i ogólnie znajomości z tamtym panem. Minął rok a ja od tamtego czasu, sex może uprawiałam kilka razy, najczęściej w sobotni wieczór w kabinie w kiblu na dyskotece. Przyszedł lipiec i znowu pojechaliśmy nad morze, Mielno-Unieście. Ta sama mieścina gdzie rok wcześniej poznałam nowe doznania. Sama myśl o plaży i że znowu trafi się coś ciekawego sprawiała, że na tydzień do wyjazdu biegałam niemal od rana do nocy z kislem w majtkach. W końcu zajechaliśmy. Pierwsza rzacz jak tylko się uwolniłam od spędzania czasu z rodzicami to udałam… Read more
Spotkanie z niekoniecznie miłym pożegnaniem :)
Z perspektywy czasu wygląda to na całkiem zabawną sytuację i w zasadzie wspominam to jako jeden z najciekawszych numerków jakie przeżyłam. Chociaż wtedy nie bardzo mi było do śmiechu. Maj 2011, chyba, w każdym razie gdzieś na wiosnę. Inauguracja sezonu na sex w plenerze przy okazji. Mam to do siebie, że w kwestii sexu najbardziej rozkręcam się wiosną i latem. Jesień i zimę mogę przetrwać przy ograniczonym współżyciu ale jak przyjdzie sezon to potrafi mi odpierdolić. I to był taki okres, coraz cieplej, dzień coraz dłuższy. W końcu w kroczu zaswędziało za bardzo i musiałam przystąpić do dzia… Read more